ESTA ES LA JUVENTUD DEL PAPA

Światowe Dni Młodzieży w Panamie to dla nas już tylko echo wspomnień. Jednak dla nas, Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu” jedno z nich jest szczególnie cenne.

W czerwcu 2018 roku zainicjowaliśmy projekt, który mógł umożliwić uczennicy zambijskiej szkoły uczestnictwo w wymarzonym spotkaniu z papieżem. Salezjanin, ks. Chris Kunda, pracujący w Mansie w Don Bosco Secondary School, chciał docenić wysiłek swojej 17-letniej uczennicy Annie Mwape, która została uczennicą roku i umożliwić jej wyjazd do Panamy na Światowe Dni Młodzieży. Aby osiągnąć ten cel, potrzeba było środków na pokrycie kosztów wyjazdu: biletu, ubezpieczenia i pakietu pielgrzyma. Dzięki Wam, na wyjazd Annie do Panamy przekazaliśmy 3005,80 zł.

Annie była jedną z 42 młodych osób reprezentujących Zambię w Panamie, gdzie zebrało się około 700 000 młodych ze 150 krajów świata. Jak sama relacjonuje, ich pobyt w Ameryce można podzielić na dwa okresy: czas w diecezjach i czas w Panamie, na właściwych Dniach Młodzieży. Znacząca dla młodej Zambijki okazała się intensywność przeżywanej modlitwy: ceremonia otwarcia, Droga Krzyżowa, adoracja, Różaniec I Msza Posłania. W swoim liście przywołuje te słowa Ojca Świętego, które zapadły jej w pamięć. W sposób szczególny są to te zdania, które odnoszą się do kultury spotkania i braterstwa pomimo różnic oraz do oratorium ks. Bosko jako połączenia kościoła, szkoły, zabawy i modlitwy, którego potrzebuje współczesny świat. Na koniec Annie podkreśla, że papież postawił przed młodzieżą wyzwanie powiedzenia „tak” Chrystusowi – takiego „tak”, które nie może czekać.

Co czeka Annie w przyszłości? Jej marzeniem jest zostać nauczycielką i w ten sposób służyć ludziom, choć dobre wyniki w nauce otwierają przed nią również inne perspektywy. Jak na jej przyszłość wpłynie doświadczenie Światowych Dni Młodzieży? Jak pisze, „kiedy wróciliśmy z Mszy Posłania gotowi do powrotu do naszych krajów, zrozumiałam, że Światowe Dni Młodzieży nie były wspólnym dokumentem albo programem do wydania na zakończenie. To raczej to, że pielgrzymi powrócą do domu wypełnieni Duchem Świętym i miłością Chrystusa.”

A co to oznacza dla nas? Że gdzieś tam jest jedna osoba, którą ubogaciliśmy hojnością naszego serca i która dzięki temu będzie mogła zmienić świat na odrobinę lepszy.

Dziękujemy!

Red. Daria Sosna