Boliwia: Karnawałowy zawrót głowy

Karnawał w Tupizie rozpoczął się 28 stycznia. Istnieje zwyczaj, że pierwszego dnia ulicami miasta tańczą tylko mężczyźni. Pozostali obserwują i polewają tańczących wodą i pianą w sprayu. My również wybrałyśmy się, aby zobaczyć jak świętuje się pierwszy dzień karnawału. W drodze powrotnej jedna z sióstr tłumaczyła nam zwyczaje z nim związane. Dowiedziałyśmy się m.in. tego, że w najbliższych dniach każdy ma prawo opryskać nas wodą, a my nie powinnyśmy się na tę osobę złościć. Słuchałyśmy uważnie, a już chwilę później mogłyśmy poczuć na własnej skórze jak to wygląda w praktyce, bo siostra rozbiła balon z wodą na naszych plecach!

boliwia_tupiza_zgrygiel_karnawal_02

Kolejne dni mijały spokojnie, aż do następnego czwartku. Ten dzień przeznaczony jest dla kobiet i tym razem to one tańczą ulicami miasta. Wtedy okazało się, że karnawał zaczął się na dobre również dla nas. W Boliwii istnieje zwyczaj, że kobiety obdarowują się koszyczkami z jedzeniem. Gdy jedna podaruje drugiej taki upominek oznacza to, że są dobrymi znajomymi. My też miałyśmy przyjemność nimi zostać. Po południu przyszła jedna z naszych znajomych i wręczyła nam taki oto koszyczek, na szyję zarzuciła serpentyny i posypała nasze głowy kolorowymi płatkami. Zrobiłyśmy pamiątkowe zdjęcie, a chwilę później byłyśmy przemoczone od stóp do głów. W taki sposób dzieciaki pokazały nam, na czym polega karnawał. Tego dnia na naszym podwórku woda lała się strumieniami. Każdy, bez wyjątku, przemoczony był do suchej nitki. Jednak nikomu to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie, czerpaliśmy ogromną radość z tej zabawy.

boliwia_tupiza_zgrygiel_karnawal_01Następnego dnia nasi wychowankowie, w ramach lekcji w szkole, również świętowali. Obowiązkowym wyposażeniem każdego ucznia był plecak z balonami z wodą, kolorowe serpentyny i pianka w sprayu. Jest to dzień przeznaczony dla uczniów, gdzie tym razem to oni mogą zaprezentować swoje umiejętności taneczne przechodniom. Po zakończonej paradzie wracają do szkół, aby kontynuować zabawę. My byłyśmy razem z naszymi najmłodszymi dziewczynkami: Yosi i Jazmin w przedszkolu. Dzieciaki naprawdę nieźle się bawiły, a i nauczyciele nie stronili, gdy któryś z uczniów chciał ich oblać wodą.

boliwia_tupiza_zgrygiel_karnawal_02W sobotę odbywał się główny przemarsz ulicami Tupizy, a jego zwieńczeniem było wejście na plac główny i wybór najlepiej prezentującej się grupy. Siostra Soledad zaproponowała, czy my również nie chciałybyśmy wziąć udziału w paradzie. Problem polegał na tym, że każdy tańczy w swojej grupie, a my nie należałyśmy do żadnej. Dzięki pomocy siostry w sobotę rano dołączyłyśmy do jednej z grup i wieczorem mogłyśmy zatańczyć. Jednak wcześniej należało się dobrze przygotować. I tym razem role się odwróciły: nie my przygotowywałyśmy dzieci do wyjścia, ale to starsze dziewczyny instrułowały nas jak powinnyśmy wyglądać. Pomogły w dobraniu wszystkich elementów stroju i zaplotły warkocze.

boliwia_tupiza_zgrygiel_karnawal_03Osoby z grupy tanecznej, do której dołączyłyśmy, przyjęły nas bardzo ciepło i pokazały podstawowe kroki, gdyż podejmując wyzwanie tańca w karnawale nie znałyśmy nawet kroków. Jednak wszelkie obawy czy podołamy zniknęły, gdy tylko zaczęła grać orkiestra. Nogi same nas niosły w rytm muzyki. Ludzie obserwujący, polewali tańczących wodą i pianą w sprayu, a nasze dzieciaki czekały, aby zobaczyć nas w paradzie.

boliwia_tupiza_zgrygiel_karnawal_09Po kilku godzinach tańców ulicami Tupizy wróciłyśmy do domu całe przemoczone, ale z uśmiechem na twarzy. Następnego dnia byłyśmy już tylko obserwatorami i dopingowałyśmy naszą grupę. Boliwijczycy mają niesamowite poczucie rytmu, co można było obserwować podczas karnawału. Tańce i zabawa z wodą trwały aż do wtorku, a od środy weszliśmy w okres Wielkiego Postu.

Poniżej filmik z karnawału w Tupizie.

https://www.youtube.com/watch?v=gZLbqbkugHY

Miłego oglądania i pozdrawiam,

Zosia

Boliwia, Tupiza