Misje od kuchni
Lato to szczególnie pracowity czas dla wszystkich gospodyń domowych. Prawie wszyscy w tutejszej okolicy posiadają swój kawałek ziemi, ogród, drzewa owocowe, winorośl. Parafianie hojnie dzielą się swoimi plonami. Ostatnimi dniami w naszej klasztornej kuchni wraz z Tonią, gotującą dla ojców dziewczyną, przygotowujemy zapasy na zimę. Do słoików zrobiłyśmy cukinie* (według przepisu, który podaję poniżej), ogórki. Mamy już też przetwory z jabłek, moreli i porzeczek.
Dary natury to podstawa ukraińskiego menu. Dużo je się mleka, rozmaitych rodzajów kaszy, ziemniaków, pomidorów, ogórków i kapusty. W szerokim asortymencie dostępne są też ryby, przeważnie łowione na miejscu, w Bohu. Na rynku można je kupić jeszcze żywe. Podskakują w koszykach, więc nie ma obaw, co do tego, że towar jest nieświeży. W sklepach natomiast często można natrafić np. na masło czy makaron z minionym terminem przydatności. Zaopatrzenie robią zazwyczaj ojcowie w dużym markecie, w pobliskiej większej miejscowości tj. Winnicy. Kupują najczęściej w metro. Jest to odpowiednik naszego makro. Gdy niespodziewanie czegoś zabraknie, właściwie wszystko można dostać na bazarze i w sklepach w Tywrowie. Otwarte są one codziennie, przeważnie dosyć długo, nawet do 22.00. W niektórych należną zapłatę oblicza się jeszcze przy pomocy liczydła. Mało gdzie można otrzymać paragon. W sprzedaży częściej niż u nas pojawiają się kolorowe ceraty, fartuszki, wyszywanki.
* Przepis na cukinie w zalewie pomidorowej. Na prawdę pyszna! Można serwować do mięsa i kaszy.
Porcja na 12 słoików po 0,5 litra
1 łyżka stołowa oleju (w razie potrzeby nieco więcej)
1 cebula
6 kg cukinii bez pestek
500 g przecieru pomidorowego
1 łyżka stołowa cukru
200 g majonezu
6 łyżek stołowych octu
pieprz mielony
3 łyżki stołowe przyprawy typu Kucharek
Cebule posiekać i podsmażyć na oleju. Cukinie obrać, oczyścić z nasion, zetrzeć na tarce. Obydwa składniki wymieszać, poddusić, odstawić na 2 godziny.
Z pozostałych składników przygotować pastę i dodać ją do uważonych warzyw. Włożyć do słoików.
UWAGA! Cukinie warto obierać w rękawiczkach. Nie pomyślałam o tym wcześniej i przez dwa dni nie mogłam domyć przyklejonego do rąk miąższu.