Nowy projekt w peruwiańskich Andach

Monte Salvado znajduje się w peruwiańskiej dżungli wysokiej, niecałe 200 km od Cusco. Pasmo górskie ma dwie pory roku: lato (od kwietnia do października) ze słonecznymi dniami, zimnymi nocami i niewielkim deszczem, i zima (od listopada do marca) z obfitymi opadami deszczu. W ciągu dnia słońce może ogrzać się do 24°C, a w nocy temperatura może spaść do -3°C.


Salezjanie przybyli tam 40 lat temu. Dziś Misja Salezjańska w Monte Salvado obejmuje kilka dzieł edukacyjno-duszpasterskich. Pierwsze to Parafia Wspomożycielki Wiernych – z około 90 wioskami na powierzchni 3 tys. km2, w dwóch dolinach o trudnym dostępie i z bardzo ubogą ludnością. W wielu wioskach są też Oratoria Salezjańskie dla dzieci i młodzieży. Są również dwa internaty zarówno dla dziewczyn, jak i dla chłopców – obecnie przebywa w nich około 160 chłopców i dziewcząt, pochodzących z oddalonych wiosek, nawet o 3 dni drogi. Sercem misji jest Salezjańska Szkoła Rolnicza dla około 230 uczniów – w której 70% uczniów mieszka we wspomnianych wcześniej internatach. Pozostałe 30 % to chłopcy i dziewczyny z okolicznych wiosek. Aby utrzymać te placówki salezjanie prowadzą gospodarstwo rolne – ok 30 hektarów, gdzie uprawiane są głównie pomarańcze, a także hodowane krowy, świnie i inne zwierzęta (kury, świnki morskie, kaczki, indyki). Aby lepiej docierać z treściami Ewangelii do miejscowej społeczności salezjanie prowadzą także rozgłośnię radiową, która dzięki 3 nowym antenom ma zasięg obejmujący około 300 wiosek. Dyrektorem czteroosobowej wspólnoty jest ks. Ryszard Łach sdb ze Skawy. Oprócz niego jest pracuje tam ks. Dariusz Sobczak z północnej Polski i dwaj bracia zakonni.


Kiedy brakuje nam salezjanów, wielką pomocą dla nas są wolontariusze, którzy nam pomagają w
naszej misji duszpastersko-wychowawczej. Wielką radością było dla nas w Monte Salvado, przyjęcie przez sześć miesięcy Jakuba Niemczyka, wolontariusza z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego – Młodzi Światu. Dla naszej Wspólnoty Salezjańskiej Jakub był po prostu jednym dodatkowym salezjaninem we Wspólnocie, bardzo szanowanym przez wszystkich Salezjanów, Wychowawców, Nauczycieli oraz przede wszystkim przez chłopców z internatu Miguela Magone. Jakub to dobry człowiek, niezwykły i pomocny przy wielu pracach w gospodarstwie. Okazał się wielką pomocą w Jadalni dla ubogich w parafii Maria Auxiliadora w Ouebrada. Prawie przez cały okres wolontariatu zaczynał swój dzień o 5.45 rano, sprzedając mleko z naszego gospodarstwa i robiąc zakupy, zapewniając w ten sposób dobre śniadanie dla naszych chłopców z Internatu.
Jakub był dla nas dobrym wolontariuszem, o którym w Monte Salvado nie zapomni się tak łatwo,
ponieważ jego obecność zapisała się w sercach tych dzieci i wychowawców. Dzięki dobroci Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego z Krakowa, przybędzie do naszego Dzieła Salezjańskiego z Monte Salvado Grzegorz Kobiela z Zawoji. Bardzo się cieszymy, że Salezjanie z Krakowa o nas pamiętają. Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdy z tych pięknych darów jakie tutaj otrzymujemy, nie tylko w postaci pomocy wolontariuszy, ale też i z pomoc materialną. Jesteśmy również niezmiernie wdzięczni Księdzu Tadeuszowi, współbraciom salezjanom i pracownikom SWMu, którzy pracują w Dziele na Tynieckiej w Krakowie.

ks. Ryszard Łach, dyrektor wspólnoty w Monte Salvado

Grzegorz zgodził się podjąć remontu instalacji elektrycznej w domu wspólnoty i internacie. Instalacja ma już ponad 30 lat, jest zużyta i stanowi duże niebezpieczeństwo. Zatem specjalista już jest, ale potrzebne są środki na wykonanie prac – zakup podstawowego sprzętu oraz materiałów.

pomagam teraz