„Cześć Polacy!” Listy z Kenii

Kilka słów z Kenii od podopiecznych programu Adopcja Miłości z Karinde Childlove. Takich listów dostajemy raz na kwartał kilkadziesiąt. To wszystko dzięki Wam, którzy wspieracie ADOPCJĘ MIŁOŚCI!

Dołącz do Adopcji

 

Drodzy darczyńcy z Polski!

Mam nadzieję, że czujecie się dobrze, a nawet lepiej, mam nadzieję, że czujecie się świetnie. Mam nadzieję, że otrzymaliście moje pozdrowienia i przekazaliście je Waszym rodzinom i przyjaciołom. Ja i moja rodzina mamy się bardzo dobrze dzięki łasce Boga Wszechmogącego.

Nazywam się Purity Nyeri i mam 18 lat. Mieszkam w Savelberg. Uczę się fryzjerstwa i kosmetyki. Piszę ten list, aby wyrazić moją wdzięczność za wspieranie mojej edukacji i opłacanie mojego czesnego. Jestem najstarsza z mojego rodzeństwa, mam go trójkę. Jako Kenijczycy postępujemy dobrze, modlimy się za nasz kraj i oddajemy go Bożej opiece.

Dziękuję za poświęcenie Waszego czasu na przeczytanie mojego listu. Niech Bóg Wam zawsze towarzyszy i odpowiada na Wasze modlitwy. Bardzo Wam dziękuję, niech Bóg Wam błogosławi.

Purity Nyeri

 

 

Do Darczyńców programu “Adopcja Miłości” z Polski

Cześć Polacy! Nazywam się Paul Lochu. Chodzę do technikum w Savelberg na kurs gastronomii, tuż obok centrum handlowego w Karen. Uwielbiam gotować, grać w piłkę nożną, śpiewać, jeździć konno, a najbardziej kocham przyrodę.

Mam teraz okazję, żeby podziękować Wam wszystkim za to, że wspieracie Karinde Child Love. Zawsze gorliwie modlimy się w Waszej intencji do Wszechmogącego Boga, prosimy o siłę i zdrowie dla każdego z Was.

Niech Wszechmogący Bóg prowadzi Was. Niech błogosławi Was za Wasze ręce które przesyłają nam tyle rzeczy (takie jak pastę do zębów, prześcieradła, długopisy, ołówki, chusteczki do nosa, łyżki czy jedzenie) oraz które opłacają czesne za szkoły.

Pozdrawiam Was wszystkich. Kochamy Was!

Paul

 

 

 

Drodzy darczyńcy!

Mam na imię James Kamav i mam 14 lat. Mam pięć sióstr i jednego brata. Jestem uczniem pierwszej klasy liceum w Kangemi. Mam nadzieję, że macie się dobrze.

Dziękuję Bogu za to że, Wasz kraj nie jest poważnie zarażony koronawirusem. W moim kraju są takie przypadki, ale na szczęście do nich nie należę, za co jestem wdzięczny Bogu. Dziękuję za Wasze wsparcie dla nas, za to że płacicie za naszą szkołę i za jedzenie dla nas. Mogę Wam powiedzieć, że lekarze leczą, ale to Bóg uzdrawia. Módlcie się więc za nas i za nasz kraj, a ja będę w dalszym ciągu modlił się za Was.

James Kamav