100%
Zebrano: 10000 zł cel: 10000 zł

Wsparcie dożywiania w oratorium w Zambii

Działalność oratorium w Kazembe nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie z Polski. Potrzeby są ogromne: posiłek dla kilkudziesięciu dzieci, wyposażenie sportowe, materiały plastyczne, rachunki za prąd i wodę. Dołóż swoją cegiełkę!

Dzieci w  Zambii bardzo szybko muszą dorosnąć, a opieka nad rodzeństwem, prowadzenie domu, gotowanie obiadu, ciężkie prace fizyczne – to ich codzienność. Widok dwunastoletnich dziewczynek noszących niemowlęta w chuście na plecach nikogo tutaj nie szokuje. Tak samo, jak nikt się nie dziwi, spotykając chłopca, który idzie w ponad trzydziestostopniowym upale przez całą wioskę z wiadrem wypełnionym po brzegi mąką. Wiele dzieci spędza całe dnie na ulicy, gdzie narażone są na różnorakie niebezpieczeństwa, ale nie ma nikogo, kto by się nimi zainteresował. Często doświadczają również przemocy w rodzinie. Trzy posiłki dziennie to luksus, na który mało kto może sobie pozwolić.


Święty Jan Bosko tworząc oratorium, chciał, by stało się ono dla młodych ludzi domem, kościołem, szkołą i boiskiem; miejscem, gdzie każde dziecko będzie otoczone troską i miłością. Misję tę spełnia oratorium przy salezjańskiej parafii w Kazembe. Od ponad roku pracuje tam polski misjonarz, ks. Jacek Garus SDB, który dba o to, by zapewnić dzieciom i młodzieży z najuboższych rodzin opiekę, co za tym idzie – lepsze jutro.

Działalność oratorium w Kazembe nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie z Polski. Potrzeby są ogromne: posiłek dla kilkudziesięciu dzieci, wyposażenie sportowe, materiały plastyczne, rachunki za prąd i wodę. Budynki mają już swoje lata i rozpaczliwie domagają się remontu.


W tym roku, podobnie, jak w poprzednim chcemy objąć swoim wsparciem oratorium w Kazembe. To miejsce daje dzieciom i młodzieży z najuboższych rodzin szansę na lepszą przyszłość, ale przede wszystkim to, czego potrzebują najbardziej – poczucie, że komuś na nich zależy, troskę, miłość.

Dołóż swoją cegiełkę!