Woda i dożywianie dla uczniów w Czadzie
W ostatnich latach liczba osób żyjących poniżej granicy ubóstwa wzrosła tam z 4,7 do 6,3 milionów? A to przecież prawie 40% całej populacji Czadu! Niewiele osób wie, że to państwo jest jednym z najbiedniejszych i najbardziej skorumpowanych miejsc świata. Ludzie walczą tu nie tylko z naturą, czyli trudnym klimatem, suszą i brakiem wody, walczą również z sobą nawzajem. Na porządku dziennym są konflikty zbrojne, rozboje, gwałt i przemoc. Prawie połowa ludzi walczy o przetrwanie kolejnego dnia.
Niestety w takiej sytuacji najbardziej bezbronne i bezradne są dzieci. Często pozostawione same sobie włóczą się po ulicach, nie mając ani jedzenia, ani ochrony życzliwego dorosłego. Siedmioletnia dziewczynka opiekuje się trzyletnim braciszkiem. Młody człowiek o smutnych, wygłodniałych oczach, śledzi tłum i nie wierzy, że może mieć jeszcze szansę na spokojną naukę, która pomogłaby mu wyjść z beznadziei.
Właśnie tym dzieciom, tym młodym ludziom próbują pomóc salezjanie Księdza Bosko w Dobie – mieście na południu Czadu. Znajduje się tam szkoła Świętego Dominika Savio, w której co roku schronienie i wsparcie znajduje ponad 420 młodych osób. Jednak ta pomoc nie jest prostym zadaniem. Niestety nie wystarczą same dobre chęci czy determinacja i działanie, gdy wśród dzieci panuje głód i cierpienie związane z brakiem wody. Ponad 80% dzieci uczęszczających do tej szkoły pochodzi z bardzo biednych i trudnych środowisk. Ponieważ wielu rodziców znajduje się w ciężkiej sytuacji, nie są oni w stanie zapewnić swoim dzieciom wystarczającej ilości pożywienia…