Budowa sali lekcyjnej w szkole podstawowej w Sudanie Południowym
Sudan Południowy to najmłodsze państwo na świecie, które odzyskało niepodległość w 2011 roku. W ciągu 12 lat potencjalnej wolności, przeszły przez ten kraj już dwie wyniszczające wojny domowe. Niestety mimo licznych działań podejmowanych na rzecz pokoju, sytuacja wciąż jest bardzo trudna.
Salezjańska placówka misyjna w mieście Wau powstała w 1986 roku, a 6 lat temu salezjanie otworzyli szkołę podstawową, w której obecnie uczy się 350 dzieci. Początkowo nauka odbywała się pod drzewami. Stopniowo, gdy uczniów przybywało, zaczęto budować małe domki z bambusowych patyków, służące za sale lekcyjne. Niestety podczas opadów deszczu, zadaszenie przecieka i woda uniemożliwia dalszą naukę…
Obecnie w szkole działają tylko 4 klasy. Uczniów z pozostałych 2 klas trzeba było w tym roku odesłać do domów z powodu braku miejsca do prowadzenia zajęć. Rodzice nie mają pieniędzy by ich dzieci mogły kontynuować kształcenie w innych placówkach (gdzie opłaty są bardzo wysokie) dlatego przerwały one naukę, na rzecz ciężkiej pracy na roli. W szkole salezjańskiej opłata roczna za jednego ucznia to 25 dolarów, czyli około 2,5 dolara miesięcznie. Ze środków tych opłacane są pensje dla 9 nauczycieli.
Salezjanie chcą zbudować dwie sale lekcyjne, by najstarsi uczniowie mogli powrócić na ścieżkę edukacji i zdobywać wiedzę, która zapewni im lepsze życie. Pamiętajmy, że przyszłością tego ciągle pogrążonego w stanie wojennym kraju są dzieci. Tylko edukacja może zmienić ich przyszłość oraz przyszłość całego narodu. Dzieci, które nie chodzą do szkoły są często skazywane na życie na ulicy, ciężką pracę, czy nawet wcielenie do armii tzw. „dzieci żołnierzy”.
Wierzymy, że z Waszą pomocą drodzy Darczyńcy, uda nam się wspólnie zmienić los choć części najmłodszych obywateli Sudanu Południowego.