Afryka niejedno ma imię
Wielu z nas myśląc o Afryce widzi te same obrazy: piękną przyrodę, czerwoną ziemię, biedne wioski i kobiety przemierzające kilometry w poszukiwaniu wody. Paula Łuszczek, wolontariuszka Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu” pokazała nam, że jak bardzo Afryka jest różnorodna. Paula miała okazję pracować w trzech afrykańskich krajach – Ghanie, Etiopii i Liberii. W Ghanie, gdzie spędziła rok, pracowała w salezjańskim domu dla chłopców ulicy.
Ghanę Paula wspomina jako kraj przywiązany do swoich korzeni, pełen kolorowych strojów i muzyki. Dowiedzieliśmy się także, że w Ghanie każdy w coś wierzy, często mamy do czynienie z mieszanką różnych wierzeń W Etiopii Paula spędziła dwa miesiące i prowadziła tam obóz wakacyjny dla dzieci z wioski Tullo. Etiopia to zupełnie „inna” Afryka.Sami jej mieszkańcy bardzo mocno podkreślają swoją odrębność. Są oni bardzo dumni z tego, że nie byli niczyją kolonią, choć po wojnach z Włochami pozostało im zamiłowanie do makaronu. W etiopskiej kulturze wyraźnie wyróżniają się lokalne tańce, których nie sposób pomylić z innymi tańcami afrykańskimi. Liberia, w które Paula była w tym roku, to kraj dużej dysproporcji. Ten „sztucznie” utworzony z potomków niewolników kraj cechuje się brakiem typowo afrykańskiej kultury. Z drugiej strony Liberię zamieszkują ludzie bardzo dumni, którzy nie chcą po sobie pokazać, że są biedni. Wolontariuszka wspomina, że była zszokowana postawą miejscowych animatorów, którzy bardzo chcieli zrobić coś dla swojego kraju.
Warto podkreślić jak kolorowa, wielokulturowa i niezwykła jest Afryka nie da się zobaczyć z hotelowego pokoju, czy z wiadomości telewizyjnych. Paula podkreśla, że wolontariat misyjny dał jej możliwość poznania wspaniałych ludzi, ich kulturę, tradycję, obyczaje i codzienne życie.