Spełnione marzenie – poznaj historie młodych salezjanów

Irvin to jeden z wielu młodych Afrykańczyków, którego marzenie o byciu salezjaninem spełniło się dzięki pomocy finansowej z Polski. Jego życiowym celem jest przekazanie dalej dobra, którego sam doświadczył.

W październiku z okazji Tygodnia Misyjnego Salezjański Wolontariat Misyjny Młodzi Światu (Kraków) i Salezjański Ośrodek Misyjny (Warszawa) prowadzą akcję „Twoja pomoc – moja przyszłość”. Pomóż młodym salezjanom spełnić ich własne marzenia o przyszłości i służyć innym. Wspieraj działalność kleryków w Tanzanii w ramach naszego projektu. Pomagając im, pomagamy ich podopiecznym.

Witajcie,

nazywam się Irvin, pochodzę z Zimbabwe. Jestem wdzięczny Bogu, że zachowuje mnie w zdrowiu i otacza Swoją opieką podczas mojego pobytu w Moshi, w Tanzanii, u stóp góry Kilimandżaro. Jestem tu trzeci rok. Studia filozoficzne przygotowują nas do następnego etapu – tzn. do dwuletniej pracy pastoralnej – asystencji w parafiach, oratoriach i szkołach.

W ostatnich latach nie tylko chodziliśmy na zajęcia i zdobywaliśmy wiedzę, ale wciąż jesteśmy zaangażowani w pracę w pobliskich parafiach. Pracuję z młodzieżą w jednej z parafii w Moshi, która jest położona 25 minut drogi rowerem od naszej uczelni. Jeżdżę tam co niedzielę. Najpierw musiałem nauczyć się języka kiswahili, który nie jest znany w moich rodzinnym rejonie. Organizujemy tam gry i zabawy ruchowe, czytamy Pismo Święte i dzielimy się Słowem Bożym. Rozmawiamy o życiu i sprawach dotyczących problemów młodych ludzi z tamtych terenów. Spotkania są bardzo wartościowe.

Młodzi ludzie są wdzięczni za to, że my, bracia z innych części Afryki poświęcamy im wiele czasu, uczymy ich, ale przede wszystkim jesteśmy dla nich. Czujemy się jak w rodzinie i cieszymy sobą nawzajem. Jesteśmy zapraszani na lokalne uroczystości i święta – czasem są to bardzo skromne spotkania, ale najważniejsze, że możemy być razem. W kulturze afrykańskiej ludzie bardzo cenią sobie rozmowy w gronie bliskich i przyjaciół, wspólne jedzenie posiłków z jednego naczynia. Dlatego ten rodzaj aktywności jest pomocny w pielęgnowaniu dobrych wzajemnych relacji.

Modlę się, aby Bóg zachował Was w zdrowiu i błogosławił za hojność. Jestem bardzo wdzięczny za każde, zarówno materialne, jak i duchowe wsparcie. Modlę się za Was.

Z wyrazami szacunku,

Irvin

 

Dołącz do akcji