Odwirowana Rwanda
Wyobraź sobie przyjemny, ciepły poranek. Wychodzisz na zewnątrz i widzisz fantastyczny zielony, górzysty krajobraz. W niewielkiej odległości od miejsca, w którym się znajdujesz usytuowany jest przepiękny park krajobrazowy. Tego dnia czeka cię wiele obowiązków, ciekawych wyzwań, przygód, zadań, w tym… pranie. Myślisz sobie – nic skomplikowanego. Wystarczy załadować pralkę, wsypać proszek i wybrać odpowiedni program. I miałbyś rację, gdyby nie fakt, że w domu prowincjonalnym salezjanów w Kigali, gdzie przeniosłeś się w tej drobnej wizualizacji, owej automatycznej maszynki piorącej do niedawna nie było. Codzienne pranie musiało być wykonywane ręcznie – dzielnie zajmowała się tym siostra z lokalnego zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, ale o ile łatwiej byłoby, gdyby miała możliwość korzystania z pralki automatycznej. Tym bardziej, że dom w Rwandzie jest miejscem bardzo otwartym na gości. Dziś Siostra nie musi już przejmować się ręcznym praniem, część ciężkiej pracy pomaga jej wykonywać zakupiona z waszą pomocą pralka!
Warto tu wspomnieć, że Rwanda to jedno z najbardziej nowoczesnych państw Afryki Wschodniej Postęp, jaki nastąpił tam w ciągu ostatnich 20 lat jest zdumiewający. Pewnie większości z nas ten kraj, zbliżony wielkością do województwa lubelskiego, kojarzy się z miejscem przepełnionym przemocą i podziałami. Nic bardziej mylnego. Obserwujemy tam jeden z niższych wskaźników przestępczości. Zdarzają się, co prawda, kradzieże i włamania, ale wynika to przede wszystkim z powszechnie panującego bezrobocia. Rwanda jest pierwszym na świecie państwem, gdzie rozpoczęto dostarczanie krwi i lekarstw do trudno dostępnych miejsc za pomocą dronów. Takie urządzenia mogą latać z prędkością nawet 110 km/h! Ponadto panuje tam zakaz używania plastikowych torebek na zakupy, a za łamanie tego zakazu grożą bardzo surowe kary.
Takie rozwiązania są bardzo nowoczesne. Oparte są na najnowszych odkryciach nauki i techniki.
I to właśnie w stolicy tego prężnie rozwijającego się kraju, który korzysta z technologicznych nowinek, aktywnie zajmuje się problemem ochrony środowiska (a jest o co dbać! To jeden z trzech krajów – obok Demokratycznej Republiki Konga i Ugandy – w którym można jeszcze spotkać ostatnie 300 żyjących goryli górskich) w domu prowincjonalnym jeszcze jakiś czas temu pralka automatyczna była marzeniem.
DZIĘKI WAM SIĘ ONO SPEŁNIŁO!
Taka sytuacja bardziej pasuje do obrazu technologicznego rozwoju, prawda?
Zobaczcie sami jak to wygląda na zdjęciach! Ten nieduży sprzęt wniósł nową jakoś do życia w Kigali.
Paulina Majewska