Palmy na Dzień Dziecka

Na jeden dzień przed niedzielą palmową przypadł w Boliwii dzień dziecka, a że jesteśmy w domu dziecka, to jakże nie świętowac tego wydarzenia wspólnie z całym domem. Przez cały ostatni odwiedzali nas uczniowe jednej ze szkół, aby  przeprowadzać różne animacje z naszymi dziećmi, pomagać w nauce i się razem pobawić. Na dzień przed przypadającym świętem odwiedzili też mieliśmy wizyte, dzieci dostały troszkę słodyczy, dobrze się bawiły, ale dla nas też dostał się prezent. Idealnie na dzień dziecka dostalismy nowe dziecka. Miguel to nasz nowy chłopiec.

A kiedy już w sobotę, 12 kwietnia nastało pierwszy dzień dziecka dla mnie kiedy to mam 34 dzieci. Przygotowałyśmy na boisku gry i zabawy razem z nagrodami, muzyką i wszystkim co może sie podobać dzieciom. A więc kiedy już zebrały się dzieci przyszły dwie senority, które nie wyglądały jak zwykle i po podzieleniu wszystkich na 4 grupy można zacząć zawody, skakanie w workach, skakanki piłki, premie za każdy zwycięski wyścig, jedzenie jabłek na czas bez użycia rąk przysporzyło nam dużo radości, a rysunki gdzie dzieci miały zrobić portrety senorit i sióstr, największy zachwyt wzbudziły oczywiście w nas i każda uznała siebie za najpiękniejszą. Z przerwą na lody i aż do momentu aż zmrok nie pozwolił kontynuować zabawy. Ostatnie nagrody specjalne dla zwycięzców i można się rozejść na kolacje, została tylko radość, uśmiech, czas na odpoczynek i sprzątanie.

A kiedy już po wszystkim trzeba dokończyć robienie palm, a w krainie gdzie palmy rosną na każdej ulicy wyglądają zupełnie inaczej niż te które my znamy, ze świeżych liści palmowych zaplatamy, krzyżyki, koszyczki i przeróżne wzory. To z tymi przepięknymi palmami ruszyliśmy w niedzielną procesję. Wraz ze wszystkimi pod ogromnym parasolem z liści palmowych ruszyliśmy na Sagrada Corazon de Cristo (Najświętsze Serce Jezusa), czyli górkę, na której stoi figura Jezusa i tam odbyła się msza święta. Tak ta procesja z palmami podnoszącymi do góry i machając mini przy śpiewie piosenek, jest zupełnie inną niż te wszystkie w których wcześniej brałam udział. W tym wszystkim brali udział też przedstawiciele z różnych wiosek naszej parafii, aby wziąć udział w tym święcie, a po mszy zebrać sie na placu aby zademonstrować swoją wiarę, bo tak to się nazywało. Wszyscy wychodzili po kolei aby zaśpiewać jakąś piosenkę religijna.

I tak pod hasłem dnia dziecka w domu dziecka i niedzieli palmowej w naszej palmowej krainie minął nam ostatni weekend.

Jeszcze tylko życzenia dla Was w ten jeszcze przedświąteczny czas. Niech dzień zmartwychwstała pozwoli wam się odrodzić na nowo, z nową radością, wiarą, szczęściem i miłością.

Ściskam Was bardzo mocno, polecam nas wszystkim ciągłej modlitwie,

Ewelina Węgrzyn
Tupiza, Boliwia