Peru: Pierwsze wrażenie

Pierwsze dni spędziłyśmy w Limie. Był to czas potrzebny na załatwienie wszelkich formalności. Był to czas poznawania. Kraju, kultury, stolicy, a także, a może przede wszystkim ludzi. Czas może jeszcze trochę wakacyjny, ale dobry. Pozwalający stopniowo wejść w peruwiańską rzeczywistość. Mówi się, że pierwsze wrażenie ma duże znaczenie. Jakie jest nasze pierwsze wrażenie?

Gdyby ktoś po tych kilku pierwszych dniach w Limie zapytał nas, jakie jest Peru, mogłybyśmy powiedzieć, że Peru jest kolorowe. Jest głośne i trochę chaotyczne, ale pełne pozytywnej energii i radości. Że odważnie stawia czoło wyzwaniom i nie zniechęca się trudnościami. Że Peru, dumne ze swojej kultury, ma wielkie i otwarte serce.

Taki obraz wyniosłyśmy z Limy za sprawą pewnego miejsca. Miejsca, w którym dzięki Salezjanom i licznym darczyńcom chłopcy z różnych stron Peru mają swój dom. Casita don Bosco – to tutaj młodzi ludzie znajdują dach nad głową, uczą się i bawią. Tu, wspierani przez wspaniałych wychowawców, wchodzą w dorosłość. I my również właśnie tu na te kilka dni znalazłyśmy swój dom…

Dziękujemy za wspaniałe powitanie na peruwiańskiej ziemi! Dziękujemy za tych kilka wspólnych chwil, które na długo zapamiętamy. Mówi się, że pierwsze wrażenie zostaje na zawsze…

j.

PS. Miałyśmy okazję zobaczyć wystawę rękodzieła z różnych stron Peru zorganizowaną przez Ministerstwo Kultury. Namiastka tego, co się tam dzieje poniżej.