„Najpiękniejsze UŚMIECHY, jakie widziałam!”
Niedawno przyjaciel zapytał mnie: „Co jest najbardziej interesujące w Sudanie Południowym?”.
Moja odpowiedź była szybka i krótka: LUDZIE.
Sudan Południowy to najmłodsze państwo świata, jak i zarówno jedno z najbiedniejszych.
Ulice pełne są kurzu, śmieci. W ciągu dnia temperatury sięgają często 40 stopni Celsjusza. Przy takich upałach człowiek szybko się męczy i nie ma siły pracować. Na ulicach naszego miasta można spotkać dzieci ulicy, które żebrzą o pieniądze. Chodzenie do szkoły to przywilej, na który nie każdego stać. Biedę widać na każdym kroku.
A pomimo tych wszystkich przeciwności Ci ludzie są niesamowicie uśmiechnięci.
Nie skłamie, mówiąc, że dla mnie mają oni najpiękniejsze UŚMIECHY jakie widziałam.
Wychodzę z pokoju rano i idę do kościoła. Wita mnie uśmiech naszego stróża, później ludzi
w czasie przekazywania sobie znaku pokoju.
Wracam do domu z kościoła – wita mnie uśmiech naszych kucharek oraz pracowników.
Wchodzę do szkoły i wita mnie uśmiech chłopaka, który stoi na bramie; później kucharek, które przygotowują jedzenie dla całej szkoły, następnie zaczepią uśmiechem ponad 1000 dzieci i nauczyciele.
Idę na spacer, albo market – po drodze uśmiechają się do nas ludzie, dzieci; w sklepie pracownicy, którzy już nas kojarzą.
I za każdym razem, kiedy otwiera nam drzwi do bramy nasz stróż – wita nas uśmiechem.
Pomimo pewnych misyjnych trudności, czy czasami złego samopoczucia wiem, że zawsze mogę tutaj liczyć na szczery i szeroki uśmiech, który staram się odwzajemnić najlepiej jak umiem.