Gambia: Praca w przedszkolu
Udało się!!! W Gambii jesteśmy od trzech tygodni. Czas mija bardzo szybko w miłym towarzystwie księży Piotra, Carlosa i Peace, brata Juliusa i aspiranta Jeamsa oraz mieszkańców wioski.
Oratorium
Popołudniami chodzimy do oratorium, organizując czas młodszym dzieciom poprzez wykonywanie różnych prac plastycznych min. zwierzątek, serduszek, krzyży; wspólne tańce; gry stolikowe; zabawy ruchowe w tym z chustą Klanzy, a także zabawy na placu zabaw. Po zajęciach w oratorium wspólnie uczestniczymy w różańcu po wiosce.
Przedszkolna rzeczywistość
Ja, początkowo wspólnie z Gabrysią, później już sama, przez ostatnie tygodnie przyglądałam się pracy nauczycieli w przedszkolu.
W Kunkujang Mariama znajdują się katolickie przedszkole oraz szkoła do dwunastej klasy, podlegające pod diecezję, gdzie nauczycielami są osoby świeckie oraz księża i siostry zakonne. Przedszkole liczy cztery klasy po ok. pięćdziesięcioro dzieci. W tak licznej grupie warunki do zabawy i nauki są bardzo trudne. Dostępne zasoby i otoczenie też nie ułatwia nauczycielom zadania. Ponure sale z pojedynczymi starymi plakatami oraz gdzieniegdzie porozwieszanymi napisami. Ławki i stoliki są poniszczone, czasem widać łamiące się deski. Jedynie w sali u najmłodszych dzieci w kącie leży dywan.
Zajęcia są mało urozmaicone, głównie polegają na kilkukrotnym powtarzaniu danej cyfry lub liczb, w przypadku angielskiego liter, słów, lub zdań. Każde ćwiczenie nauczyciel zapisuje na tablicy, którą ma podzieloną na różne tematy. Nie zawsze zadania są rozpisane wcześniej, często wychowawca pisze je dopiero na lekcji, w sali jest wtedy wielki chaos, dzieci się biją, przepychają. Niestety przy tak dużej liczbie dzieci jest bardzo trudno zadbać o dyscyplinę.
Przykładowe ćwiczenie to odnajdywanie podanego imienia wśród rozpisanych imion gdzie znajdują się tylko dwa inne od tego szukanego. W każdym przykładzie rozkład imion jest ten sam. Czasami też słowa zapisane są inną czcionką.
Urozmaiceniem zajęć jest śpiewanie od czasu do czasu piosenki, wraz z pokazywaniem gestów. W tym czasie dzieci na chwilę wstają z krzeseł i choć trochę mogą poruszać się. Czasami wychowankowie rysują na małych, wydartych karteczkach. Pracy plastycznej nie wykonują wszyscy w tym samym czasie bo jest zbyt mało ołówków i kredek. Muszą czekać na swoją kolej.
Z wielką radością podzielę się swoim doświadczeniem pracy z dziećmi, by podpowiedzieć tutejszym nauczycielom, jak można urozmaicić zajęcia i uczyć jeszcze efektywniej.