Tanzania: Znaleźć wspólny język
Brzmi jak wyzwanie. Raz, że angielski który jest w Tanzanii jednym z języków urzędowych, w wielu wypadkach do niczego się nie przydaje, bo w codziennych rozmowach przeważa swahili. Dwa, gdy z swoim rozmówcą używasz już słów których znaczenie oboje znacie, nie możesz być pewny, że się zrozumiecie. W końcu ty gadasz po mzungowemu (mzungu to tutejsze określenie na białego człowieka), a on po afrykańsku. Różnicę kultur można zniwelować otwartością, ale nie da się jej przeskoczyć.
Rysunek – język uniwersalny?
Gdzieś tam przez lata mojej edukacji cięgle przewijało się powiedzenie, że rysunek techniczny to język ludzi techniki, że kilka kresek potrafi być bardziej wymowne niż całe wypracowanie (przez chwilę zastanawiałem się czy nie da się tak streścić tego wpisu). Cała kadra wszelakiej maści warsztatów, placów budowy czy jednostek projektowych powinna potrafić (lepiej lub gorzej) rysować. Zlecając wykonanie części, elementu, konstrukcji etc. lub otrzymując takie zlecenie używany jest tylko jeden język – rządzący się pewnymi regułami język obrazków i ich opisów.
Używając języka..
W Don Bosco Technical Institute Dodoma wiele się dzieje, jedną z trwających inwestycji jest przygotowanie warsztatów które będą służyć do nauki elektroniki i technologii solarnych. Zanim jednak uczniowie zaczną zdobywać nową wiedzę, potrzebnych jest trochę prac budowlanych i wykończeniowych. Przy części z nich dyskutowaliśmy z miejscowymi o różnych technologiach i pomysłach na urządzenie pomieszczeń. Coś z pozoru bardzo prostego – w końcu wszyscy technologię znali. Rozmowa jednak jakoś się nie kleiła. Umiarkowana znajomość języka (chociażby dyskusja o styropianowych listwach przysufitowych, których angielskiej nazwy nikt nie znał) wymagała nieraz użycia papieru i ołówka do prezentacji swoich myśli oraz opisowego wyjaśniania.
.. i ucząc języka.
Jednym z moich stałych punktów programu jest prowadzenie lekcji z Rysunku Technicznego. Klasy niemałe, średnio 70 uczniów. Zajęcia praktyczne. Poziom angielskiego zróżnicowany. Można by powiedzieć, że niełatwa przeprawa. Można by. Warta docenienia jest motywacja uczniów: każdy się stara, żeby w przyszłości zostać fundi czyli kimś w rodzaju naszego technika. Warto też wspomnieć, że często działa tu zasada współpracy – ktoś kto szybciej łapie temat, pomaga dookoła. Wzajemna komunikacja między nami? Właśnie pokazywanie, krok po kroku, uzupełniane instrukcjami i pytaniami.
Na zajęciach wprowadziliśmy również nieco rewolucji – w ramach projektu Innowacje w edukacji – wsparcie nauczania technicznego w szkole w Dodomie z wykorzystaniem nowoczesnych metod dydaktycznych dotowanego ze środków programu Wolontariat Polska Pomoc zajęcia częściowo opierają się na prezentacjach multimedialnych – pozwala to na zaoszczędzenie części czasu, który można przeznaczyć na ćwiczenia i ułatwia odbiór (czytelne, duże litery łączone z przykładami zamiast naszej „pięknej” kaligrafii, którą na małej tablicy musi odczytać 70 uczniów).
Projekt współfinansowany w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.