Co czeka misjonarza w Sudanie Południowym…
Zachęcamy przeczytania listu do księdza Jana Marciniaka z jego nowej misji w Maridi w Sudanie Południowym.
Szczęść Boże,
Serdecznie pozdrawiam z Południowego Sudanu – mojej nowej misji w Maridi, gdzie dotarłem 30-lipca wieczorem. Podróż była rzeczywiście trudna, niebezpieczna i bardzo długa, bo trwająca ponad 14 godzin. Dzięki Bogu nic mi się nie stało i dotarliśmy na miejsce bezpiecznie i szczęśliwie.
W niektórych miejscach gdzie padał deszcz, droga była w tak bardzo złym stanie, z wielkimi dziurami wypełnionymi wodą, że wydawało się, iż nie przejedziemy i ugrzęźniemy. Woda w tych miejscach niemalże wlewała się do samochodu – naszego dużego terenowego samochodu. W tych trudnych momentach naszej podróży ważne było, by kierować samochodem w taki sposób, by się nie zatrzymał, bo to byłby już koniec dalszej jazdy.
Doświadczenie tej trudnej podroży z różnymi niebezpieczeństwami, trudnościami i w końcu szczęśliwym dotarciem do Maridi mojej nowej misji było dla mnie kolejnym dowodem Bożej opieki i życzliwości wielu ludzi, którzy modlą się za mnie. W tym wiec miejscu pragnę wyrazić moje gorące i szczere podziękowanie za modlitwę w mojej intencji polecając się dalszej pamięci.
Tak na marginesie pragnę dodać, że zaraz po przyjeździe na tutejszą misję ostrzeżono mnie, bym niepotrzebnie nie wchodził do buszu, czyli dużej trawy i krzaków, bo jest tam bardzo dużo niebezpiecznych węży. Kilka dni temu miejscowi ludzie blisko naszej misji zabili dwumetrowego węża, który buszował w krzakach. No cóż, trzeba po prostu uważać, a resztę oddać pod Bożą opiekę.
Ja mimo wszystko takich czy też innych słyszanych historii pełnych grozy i przeróżnych niebezpieczeństw, jestem dobrej myśli mając nadzieję, że mnie te różne niebezpieczeństwa będą omijać i z Bożym błogosławieństwem oraz pomocą życzliwych mi ludzi i różnych organizacji będę mógł uczynić tu wiele dobra. Proszę więc o dalszą pamięć w modlitwie, by tak się stało.
Z życzeniami wszystkiego najlepszego wraz z darem dalszej modlitewnej pamięci.
Ks. Jan Marciniak SDB