Niedzielny czas :)

W niedziele większość sklepów jest normalnie otwarta. Różne urzędy mają taki zwyczajny dzień pracujący. Można powiedzieć, że dla wielu osób to kolejny zwykły dzień. Jednak dla nas niedziela zawsze się odznacza. Ma swój świąteczny charakter. Z samego rana jest Msza Święta z udziałem wszystkich dzieci. Siostry dbają o to by miały świadomość uroczystości i zawsze na Mszę Świętą są ubrane odświętnie. Później bardziej uroczyste śniadanie. Do obiadu jest nauka ale po szkolnych obowiązkach trzeba trochę odpocząć. Tym razem wybraliśmy się całą grupą na plac zabaw w dzielnicy żydowskiej. Siostra Szczepana bardzo dokładnie nam wytłumaczyła drogę ale jak się idzie z 20 dzieci które wiedzą gdzie iść czasem można ją zgubić:) Wyprawa zaczęła się od jazdy autobusem a potem spory kawałek pieszo. Po marszu przez zielony park dotarliśmy do Garden Bell:) Na początku wydawało mi się, że plac zabaw jest za duży i każde dziecko pójdzie w inną stronę. Okazało się jednak że siłownia na powietrzu, boisko do kosza czy też zjeżdżalnie to wielka frajda dla nich. Sama w pewnym momencie mogłam poczuć się jak dziecko. Gdy bawiliśmy się w berka lub gdy robiłam wianek dla jednej z dziewczyn. Czas tak szybko tam płynął, że nie wiedziałam kiedy nastała pora na powrót. Podzieliliśmy się na 2 grupy. Maluchy pojechały z siostrą samochodem a starsze dziewczyny z nami wracały całą drogę pieszo. Nastąpiło małe opóźnienie na kolację ale czego się nie robi dla zdrowia fizycznego;) Po drodze czasem słyszałam nie dam rady, za daleko lub jestem zmęczona. Jednak kondycja fizyczna też jest bardzo ważna więc dopingowaliśmy dziewczyny by dzielnie szły dalej. Jak to się mówi w zdrowym ciele zdrowy duch. Ostatnio wiele dzieci ma różne przeziębienia i katary więc dłuższy spacer był bardzo wskazany ;)

Była to dla mnie taka prawdziwa świąteczna niedziela, najpierw oddaliśmy chwałę Bogu a potem świętując dalej niedzielny czas spędziliśmy na zabawie i jednocześnie na odpoczynku z dziećmi.

Agnieszka