Na fali
No i płyniemy na Bożej fali
Tak jak pisałem wcześniej w sobotę było spotkanie ewangelizacyjne z młodzieżą i studentami (na dole artykułu film), ale wypada też napisać jak do tego wszystkiego doszło…
Tak jak pisaliśmy już o tym wcześniej skontaktowaliśmy się z proboszczem lokalnej parafii księdzem Mario, aby zaangażować ludzi będących już w kościele, aby oni wyszli do swoich rodaków. Tak też prowadził nas Bóg. W tej wspólnocie i parafii brakowało większego otwarcia na ludzi i pójścia z Ewangelią do innych. Tutaj jest kilkadziesiąt tysięcy osób, które jeszcze nie słyszało Ewangelii, albo ich wiedza na ten temat jest bardzo szczątkowa. Ksiądz bardzo nad tym ubolewał i bardzo cieszył się z naszego spotkania. Od razu na jednej z mszy, na której byliśmy, podczas kazania przedstawił nas całej parafii i powiedział do nich, że teraz z naszą pomocą będzie wielka ewangelizacja całego miasta i chciałby, aby wszyscy się w to zaangażowali. Wywołał nas na środek kościoła no i trzeba było wydukać coś po hiszpańsku, a potem i Martynce dostał się mikrofon, a Martyna jak zwykle nie zawiodła i powiedziała do mikrofonu(Salud!) zamiast saludos, a to znaczy „na zdrowie” :).
Ksiądz skontaktował nas z lokalną liderką wspólnoty młodzieżowej Yasenią, ma męża Marcosa i 2 małych chłopaków Joshue i Francisca. Umówiliśmy się na spotkanie i natychmiast dało się odczuć ich wielki zapał dla Pana Boga i chęć dalszego rozwoju(zresztą zobaczcie na filmie). Od razu złapaliśmy wspólny język (z tym, że z naszej strony trochę łamany) i przeszliśmy do rzeczy. Przedstawiłem Yaseni co chciałbym zrobić i zgodziła się, aby przeprowadzić ewangelizację. Postanowiliśmy przygotować dla młodzieży uroczysty wieczór na którym usłyszą Ewangelię i będą mogli podjąć decyzję o zmianie swojego życia. Ja zająłem się przygotowaniem materiałów i krótkich prezentacji. Na początku Ewangelia, a potem tego co równie ważne jak skutecznie radzić sobie z grzechem. Yasenia z mężem i znajomymi stroną muzyczną i animacyjną.
Podsunęliśmy z Edytką pomsył przygotowania bramy, przez którą młodzież będzie mogła przejść po podjęciu decyzji i specjalnych świadectw, które podpiszą po przejściu przez bramę.
No i zaczęło się jak zwykle z delikatnym opuźnieniem. Niestety z wrażenia i lekkiego stresu nie poprosiłem, aby mnie też nagrano, ale przecież nie ja tu byłem głównym aktorem tylko ci, którzy wybrali Jezusa na swojego Pana i Zbawcę(chociaż trochę żałuje bo to mój pierwszy większy występ w innym języku :)). Edytki niestety nie mogło być ponieważ prowadziła sobotnie oratorium z dziećmi. W naszej szkole mamy projektor więc mogłem trochę unowocześnić całe spotkanie. Po moich prezentacjach Yasenia poprowadziła wszystkich w modlitwie. Ponad 40 osób przyjęło Chrystusa do swojego serca. Yasenia wraz z mężem i z przyjaciółmi też oddała swoje życie Jezusowi i powiedziała wszystkim, że to jest to czego jej brakowało! Następnym krokiem będzie przygotowanie wspólnoty do kultywowania swojej relacji z Bogiem i pójścia z Ewangelią do innych. Dziękujemy wam za wasze modlitwy w tej intecji i prosimy o jeszcze!!!