Witamy po przerwie :)
Po prawie czteromiesięcznej przerwie spowodowanej problemami technicznymi nasz blog nareszcie zostaje wznowiony:) Mamy nadzieje, że teraz wszystko będzie działało prawidłowo.
Bardzo wiele wydarzyło się od naszego ostatniego wpisu, który dotyczył odmienności w sposobie świętowania Dnia Zadusznego między Peru a Polską. Postaramy się w wielkim skrócie opisać najważniejsze wydarzenia z okresu od listopada 2009 do końca lutego 2010 naszej działalności na peruwiańskiej ziemi. Na początku nadmienić trzeba że u nas lato w pełni, temperatura każdego dnia sięga 30 stopni w plusie i brakuje nam naszej Polskiej mroźnej zimy:)
Listopad minął nam dosyć spokojnie ale nie brakowało różnych ciekawych wydarzeń . Jednym z nich był występ chłopaków naszego Ceo przy naszym akompaniamencie gitar, w konkursie muzyki chrześcijańskiej organizowanym przez parafię w Pedregal. Występy odbywały się w iście zaszczytnym miejscu, tzn na rynku w Majes przed urzędem gminy. Występowało kilkanaście grup. W ogólnej klasyfikacji zajęliśmy drugie miejsce a w naszej kategorii pierwsze! Nasi chłopcy bardzo się cieszyli ze zwycięstwa, tym bardziej że kosztowało ich to długie godziny prób i ćwiczeń. Ale naprawdę było warto. Chociaż nagroda rzeczowa była dosyć skromna (zestaw trzech identycznych tamburyn:)) to liczy się satysfakcja!!:)
Innym znaczącym wydarzeniem było kolejne już dzielenie darów z Kanady dla ludności naszej dzielnicy. Tym razem były to artykuły spożywcze i środki czystości. Przy dzieleniu darów zobaczyliśmy prawdziwe potrzeby tych ludzi, którzy żyją bardzo skromnie nie mając pieniędzy na zakup podstawowych środków potrzebnych do normalnego funkcjonowania. Naprawdę potrzeby są wielkie.
W jedną z listopadowych sobót odwiedziła nas grupa seniorów z Arequipy, by odprawić tu w Majes na pustyni swoje rekolekcje.
Z innych wydarzeń nadmienić należy posuwające się w dynamicznym tempie prace budowlane przy murze odgradzającym nasz nowy teren oraz równanie tego terenu które było prowadzone w bardzo ciężkich warunkach ponieważ ziemia była twarda jak skała. W ostateczności trzeba było użyć sprzętu ciężkiego. Do wydarzeń mniej znaczących można zaliczyć poskładanie wyremontowanego silnika do Toyoty hi-lux, które z powodu braku funduszy przeciągało się bardzo.
Mniej oficjalnie to byliśmy na fieście „urodziny merkado” gdzie swój talent tancerza prezentował nasz dyrektor Fredi. Było bardzo miło:)
Na koniec dodać należy świętowanie imienin i urodzin naszego szefa czyli, ks. Andrzeja Papieża. Wszystkiego co najlepsze!!!:)
Ogólnie listopad minął nam na dalszej integracji z chłopakami naszego Ceo oraz z miejscową ludnością co już nie długo zaprocentuje kolejnymi dobrymi wydarzeniami:)