Peru!

No i stało się, znowu wylądowaliśmy w Limie. Plan naszego wyjazdu udało się prawie w całości zrealizować. Prawie, ponieważ nie udało nam się odwiedzić kilku osób z zespołu, ale obiecujemy, że podczas kolejnego naszego pobytu zjawimy się u was na 100%. W pamięci pozostały nam spotkania z wami wszystkimi. Za każdym razem, aż żal było opuszczać wasze domy i to nie ze względu na pyszne jedzenie :)

Pan Bóg pobłogosławił ten czas bardzo mocno. Zgłosiło się kilka nowych osób, które chciałby pomagać naszej misji. Między innymi do zespołu dołączyła nowa rodzina i informatyk, który w niedługim czasie ma przerobić trochę naszą stronę internetową oraz zajmować się jej rozwojem.

Rozmawialiśmy też z kilkoma osobami w tym z jedną rodziną o której pisaliśmy wcześniej. Są to osoby, które poważnie myślą o wyjeździe na misje i być, może rozrośniemy się również w tą stronę. Oby Pan Bóg miał plan na nowych robotników, którzy chcieliby zostawić wszystko i pojechać głosić Ewangelię.

Razem z nami leciały również dwie wolontariuszki. Magda i Sylwia, które zaczynają swój pół roczny projekt w miejscowości San Lorenzo w dżungli.

Tym razem lot był trochę bardziej męczący niż poprzednio ( co z resztą, można zobaczyć na zdjęciu ) Lecieliśmy przez Bogotę i podróż przeciągnęła się o kilka godzin :), więc trzeba było skorzystać z wolnej chwili.