Różne barwy Indii

Co przywodzi nam na myśl hasło: „Indie”? Z pewnością pomyślimy o świętych krowach, hinduizmie, rzekach Indus i Ganges. A coś więcej? Być może komuś przyjdzie do głowy Bollywood albo kastowy podział społeczeństwa. Jednak często na tym nasza wiedza się kończy. Niestety, bo Indie to kraj bogaty i warty poznania – o czym w sobotni wieczór 5 grudnia 2015 roku Marta Burza przekonała uczestników spotkania Wielkie Wyprawy.

Marta spędziła w Indiach dwa miesiące. Razem z dwoma Hiszpankami pracowała jako wolontariuszka w Buldhana, małej miejscowości w środkowej części kraju. Pojechała uczyć angielskiego w szkole dla 3000 uczniów w wieku 8-16 lat, pomagała też w hostelu, w którym mieszkało 130 chłopaków. Co tam zastała? Cóż, przede wszystkim zupełnie inną kulturę. Jak opowiadała, na dobry start przez osiem dni szukali kogokolwiek, kto powiedziałby im, co mają robić, gdzie prowadzić lekcje, za co będą odpowiadać i tak dalej. Okazało się, że tam każdy na wszystko ma czas, a stres jest pojęciem zupełnie obcym. Nauczyciele przychodzą na zajęcia dwie godziny po ich rozpoczęciu, a zgubienie kluczy do najważniejszego pomieszczenia w całej szkole dyrektor zbywa machnięciem ręki. Mimo tego Marta wyraźnie podkreśliła, że wszyscy są zdyscyplinowani. Kiedy na apelu wszyscy uczniowie zbierają się na boiskach – dziewczynki na jednym, chłopcy na drugim – panuje zupełna cisza. Nikt nie drgnie, nikt nie szepta, a obserwator jest w stanie usłyszeć przelatującą muchę. Nauczyciel zawsze przychodzi na lekcje – bez względu na to, czy o dziewiątej czy o trzynastej, ale lekcja na pewno jest. I bez względu na to, czy nauczyciel angielskiego zna ten język czy też nie – lekcja angielskiego i tak będzie.

Niesamowite były zdjęcia z miasta. Wciąż kastowe społeczeństwo pomimo oficjalnego zniesienia tego podziału w 1950 roku, wyraźne oddzielenie kobiet i mężczyzn w każdym miejscu, mocno zakorzeniony hinduizm pozwalający zobaczyć krowy na ulicach i nakazujący zdejmowanie butów przed wejściem do świątyni, sztuka malowania henną, uliczne markety tworzone z ruchomych straganów i zwyczaj targowania się przy kupnie każdego produktu, sprzedawcy owoców siedzący na ziemi, święta i festyny odbywające się co kilka dni, kolorowe proszki, swastyki malowane wszędzie jako symbol szczęścia, kobiety w sari noszące kosze na głowach, muzułmanki wyróżniające się swoimi czarnymi burkami, riksze motorowe i rowerowe, nieustanny śpiew i taniec – wszystko to tworzyło niepowtarzalny klimat uliczek indyjskiego miasteczka.

Marta nie zakończyła swojej podróży w Buldhana. Jako pasjonatka tamtejszej kultury dotarła do dwóch kompleksów świątyń: Ellora i Ajanta. Szczególne wrażenie wywarła Ellora – kompleks świątyń wykutych w skale od góry do dołu i od zewnątrz do wewnątrz. Skala tego dzieła naprawdę robiła wrażenie. Udało jej się dotrzeć także do kilku innych miejscowości, z których warto wymienić Pune i Mumbai. Szczególnie to ostatnie miasto zasługiwało na uwagę, ze swym bogactwem kontrastów. Z jednej strony Bollywood i rezydencje aktorów, a z drugiej strony slumsy, bieda i żebracy.

W opowieści Marty nie brakowało ciekawostek. Było o barierze językowej pomimo znajomości hindi – oficjalnego języka Indii. Było o ogromnej pralni rozciągającej się na powierzchni dwóch kilometrów kwadratowych. Było o tańcu i śpiewie chłopców w ciężarówce wiozącej ich na wycieczkę. Było o kupowaniu sari, o dziesięciodniowym święcie najważniejszego boga hinduizmu. Usłyszeliśmy też sporo o wdowach, napiętnowanych przez społeczeństwo właśnie z powodu utraty męża.

Spotkanie z Indiami – pełne zdjęć, filmów i niesamowitych historii. Z pewnością wiele nas nauczyło. Pozwoliło poznać inną, obcą kulturę, być może pozbyć się pewnych stereotypów. Na pewno było bardzo fascynujące. Dziękujemy Marcie, że podzieliła się z nami swoją Wielką Wyprawą!

Już dziś zapraszamy na kolejne spotkanie, które odbędzie się już 12 grudnia o godz. 18:00Wioskach Świata na ul. Tynieckiej 39 w Krakowie. Naszym gościem będzie Maciej Grabysa a temat spotkania to „IRAK, SYRIA: Insha Allah – Krew męczenników”.

Daria Sosna

Projekt jest współfinansowany w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.