Opowieści o ludziach Nigerii

Nigeria to kraj niezwykle kontrastowy. Z jednej strony bogate budynki oraz prężnie rozwijająca się produkcja filmowa (w Nollywood produkuje się więcej filmów rocznie niż w Hollywood!), a z drugiej rażąca w oczy skrajna bieda, slumsy i przeżycie za mniej niż dolara dziennie. To właśnie do tego kraju, znajdującego się w zachodniej Afryce, biegły z pomocą Agnieszka, Monika i Klaudia, wolontariuszki SWM-u.

19 marca w Wioskach Świata przy ulicy Tynieckiej odbyło się slajdowisko, spotkanie z dziewczynami, które nasyciły gości faktami oraz relacjami opartymi na własnych doświadczeniach o Nigerii. Opowiadały zarówno o tych ciekawych, jak i mniej przyjemnych aspektach pobytu w tym kraju. Nie czarowały, że misje to łatwy wyjazd i przyjemna praca, ale mimo to polecały każdemu.

Niestety komplikacje zaczynają się już na samym początku – trzeba załatwić wizę na wyjazd do danego kraju,  zebrać odpowiednią ilość pieniędzy, spakować wszystko to, co potrzebne do niewielkiej ilości toreb, a przede wszystkim mieć pozytywne, pełne chęci i poczucia niesienia pomocy podejście do wyjazdu. Chyba głównie dzięki temu pozytywnemu nastawieniu oraz przede wszystkim dzięki woli Pana, wyjazd dziewczyn doszedł do skutku. Co szczególnie na miejscu zachwyciło dziewczyny, to energia Nigerczyków. Oni na wszystko odpowiadają tańcem! Dowiedzieliśmy się, że zarówno poruszanie się, jak i grę na instrumentach mają w genach i bez konieczności nauki wychodzi im to naprawdę dobrze.

Jednak niektóre usłyszane wiadomości ciężko jest zmieścić w naszych niewielkich, europejskich głowach. Zaczynając od dzieci… nadal stosuje się tam wszelkiego rodzaju kary cielesne. Nasze wolontariuszki, chcąc przybić dzieciakom piątkę, sprawiły, że tamte zakrywały sobie twarz dłońmi, myśląc, że zaraz zostaną uderzone. Źródła wody to często po prostu rzeki lub inne, niezbyt czyste, zbiorniki wodne. Prąd pojawia się zazwyczaj jedynie rano i wieczorem. Niebezpieczne zwierzęta stanowią ryzyko zarówno dla odwiedzających Nigerię, jak i dla jej mieszkańców. Prawda jest taka, że czyha tam wiele niebezpieczeństw, a widok biedy przeraża. Całe szczęście istnieją ludzie, którzy mimo tej wiedzy, nadal chcą tam jeździć, pomagać i wspierać. Agnieszka, Monika i Klaudia same podsumowały spotkanie, że mimo wielu trudności, z wielką chęcią wróciłyby do Nigerii.

Alicja Kalinowska